Warszawskie wieżowce są przykładem geometrii przestrzennej, niestety niezbyt urodziwej . Gdy patrzę na te olbrzymie budynki ciagle zastanawiam się ile pokoi w tym pandemicznym czasie jest zajętych.


#1
Patrząc w kierunku ulicy Towarowej


# 2
Prawa i lewa strona zdecydowanie inna architektura


#3
Inne ujęcie
@mimax2/Krystyna Knypl
Dlaczego wieżowce tak szybko nam się „opatrują”? Niezależnie od miejsca na świecie, po paru dniach wydają się nudne... nie wiem, czy to proporcje, a może materiały użyte do wykończenia elewacji... Mają być pod niebo, z recepcją na bogato, a my mamy się przy nich czuć jak takie małe mróweczki... i wszystkie są takie same, chociaż chcą być jedyne w swoim rodzaju... tanie i nieciekawe... makdonaldyzacja współczesnej architektury.